Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Audrey
Płatny zabójca
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:02, 30 Cze 2007 Temat postu: Wpadłam! ^.^ |
|
|
Jak się zapiszę na odwyk przez Ciebie, Alu to nie wiem co Ci zrobię! xD
No, w każdym razie zgłosić się chciałam. ^^
Imię i nazwisko bohaterki: Audrey Desmond
Wiek: a granica jest do ilu?
Aktorka: Vanessa Anne Hudgens
Funkcja: Pośredniczka
GG: 6317208
Mój e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]
Próbka twórczości: latest-mistake.blog.onet.pl ; aileen-m.blog.onet.pl ; chantal-d.blog.onet.pl
Poniższy fragment pochodzi z bloga, który istnieje lecz tak jakby ma zawieszenie.
Siedziała w pustym dormitorium. Dorcas gdzieś poszła, Kitty i Noelle zapewne wpakowywały się w kolejne kłopoty. Czuła się taka samotna. Brakowało jej męskiego ramienia. Ale nie ramienia przyjaciela. Kogoś więcej. Smętnym krokiem podeszła do oszronionego okna.
- Płatek. Dwa płatki. Trzy płatki… - Szeptała do siebie.
Skierowała wzrok na zamarznięte jezioro. Miło by było poślizgać się na nim. Po chwili namysłu ubrała się w ciepły płaszcz i wyszła z dormitorium.
Przy kominku dostrzegła Huncwotów, którzy nie zwrócili na nią najmniejszej uwagi gdyż prowadzili zażartą dyskusję na temat bliżej nieznany Lily.
Korytarze wdawały się wyjątkowo puste. Pomyśleć by można, że zamek jest opuszczony. A jednak nie był.
Na dworze wiał mroźny wiatr. Jego poduchy uderzały raz po raz w twarz rudowłosej. Teraz miała już śliczne rumieńce na policzkach.
Kiedy oddaliła się od zamku przypomniała jej się scena z dzieciństwa. Zaczęła tańczyć po śniegu. Podskakiwała co krok. Tym sposobem doszła do drzewa, przy którym zazwyczaj, kiedy jest ciepło siadają Huncwoci. Położyła się na ziemi. Śnieg przykrył jej ciemno rude włosy. Zamknęła oczy. Przyjemnie było tak leżeć na śniegu.
Cień padł na jej twarz. Otworzyła jedno oko. Znowu on. Znowu James Potter. Unikała go jak mogła od bardzo udanego, ku jej przerażeniu, przyjęcia walentynkowego u starego Ślimaka.
- Chcesz coś? – Spytała siląc się na spokój. Popatrzył na nią nieprzeniknionym wzrokiem.
- Mogę się położyć obok ciebie? – Zdziwiło ją to pytanie. Spodziewała się coś w stylu „Nie wolisz umówić się ze mną, niż leżeć na śniegu?”.
- Jasne. To nie tylko mój śnieg. – Poklepała miejsce obok siebie. Usiadł rzucając jej ukradkowe spojrzenia. Zapadło niezręczne milczenie. Pierwszy raz odkąd się znają ani ona, ani on nie odezwali się ani słowem.
- Dlaczego mnie unikałaś? – Spytał przerywając ciszę.
- Co? – Odezwała się niezbyt przytomnie.
- Czemu mnie unikałaś od przyjęcia? Nie udawaj, że tak nie było. Zrobiłem coś nie tak?
- Nie. Zrobiłeś wszystko tak jak powinieneś. Nawet za bardzo. – Dodała szeptem.
- To, co się stało?
- Problem jest ze mną. Z moją głową. Moimi uczuciami.- Powiedziała szybko. Aż za szybko. Za wiele. Zatkała sobie ręką usta. – Zapomnij o tym, co przed chwilą powiedziałam.
- Z twoimi uczuciami? – Czy jak się chłopakowi mówi, żeby zapomniał to, co dziewczyna przed chwila, to on musi drążyć ten temat?
- Zapomnij. Ja nic nie mówiłam. – Nie wiedziała, co ma o nim sądzić. Z jednej strony podobał się jej. Z drugiej często zachowywał się jak dzieciak. Ale z trzeciej jego zachowanie uległo ostatnio diametralnej zmianie. Stał się poważniejszy. Taki, jakim chciała go mieć Lily. Usiadła. On także się podniósł. Patrzyli sobie w oczy.
- Nie mogę zapomnieć o tym, co usłyszałem. To za wiele znaczyło. Powiedz mi, co czujesz?
- Ja już nie wiem, co czuję. To wszystko jest dla mnie nowe. Za trudne żeby to zrozumieć. O wiele za trudne. Nie patrz się na mnie takim wzrokiem, bo to staje się jeszcze trudniejsze i pogmatwane. – Ukryła twarz w dłoniach. Nie wiedziała, co robi. Serce stanęło jej w gardle. Nie miała władzy nad wypowiadanymi słowami. Język jakby zaklęty sam tworzył te słowa. Które zresztą była najszczerszą prawdą. Prawdą, której Lily nie chciała żeby James kiedykolwiek poznał.
- Lily ja… - Brunet niezbyt wiedział, co powiedzieć. To, co usłyszał było jak muzyka dla jego uszów. Tak bardzo chciał być z nią, a teraz to największe marzenie jego życia mogło się spełnić.
- Nic nie mów. Najlepiej zapomnijmy o tym, co mi się niechcący wyrwało. – Wstała i otrzepała się ze śniegu. Chciała jak najszybciej wrócić do zamku. Tam przynajmniej mogła się schować. Miała już się odwrócić i uciec, lecz on przytrzymał jej rękę.
- Co? – Wymamrotała z zamierającym sercem. James również wstał i zaczął uważnie przyglądać się jej rysom od podbródka, przez kości policzkowe, aż po płomienne włosy. Niespodziewanie sięgnął ręką i szybko przeczesał Lily włosy, odgarniając je z twarzy.
- To. – Powiedział. Potem pochylił się i pocałował Rudą. Na ułamek sekundy zamarła. Nie miała pojęcia, co ze sobą zrobić. Gdzie położyć ręce, czy poruszać ustami, czy nawet oddychać.
Oddaj mu pocałunek, na litość boską!
Z zawstydzenia, zaskoczenia i radości zachichotała cicho. Szybko jednak stłumiła śmiech i zrobiła tak, jak sama przykazała. Oddała pocałunek i niezręcznie złapała Pottera za rękaw. Chłopak ujął dłonią tył jej głowy, a palcem drugiej lekko obrysował kontur policzka. Lily skóra aż zapłonęła. James ją całował. James ją całował!
Odsunął się, zupełnie niespodziewanie, i zajrzał jej głęboko w oczy.
- Nie gniewasz się? – Spytał.
Milcząca, oszołomiona Lily bez tchu pokręciła głową. Chciała tylko nadal czuć jego wargi na swoich. Uśmiechnął się i znów ją pocałował, a tym razem Ruda przysunęła się do niego bliżej. Czuła się jednocześnie szczęśliwa, podniecona, ożywiona i bezpieczna.
I wtedy ją olśniło: to James jest tym jedynym.
Tym, z którym chce się dzielić wielkimi nowinami, z którym umie rozmawiać, którym zawsze myśli, kiedy dzieje się coś dziwnego albo ciekawego. Potter był bystry, zabawny, miły i troskliwy.
Chciała tylko być przy nim jak najbliżej. Nagle nie mogła uwierzyć, że tyle czasu szła przez życie i nigdy jeszcze czegoś takiego nie poczuła. Chciałaby ta chwila trwała wieczność.
Za plecami Lily rozległ się szyderczy chichota, James natychmiast od niej odskoczył. Spojrzeli na osobę, która przerwał im w tak romantycznej chwili. Okazała się nią być Ellie Malfoy, była najlepsza przyjaciółka Kitty. Bowiem panna Malfoy, tak jak jej kuzyn Lucjusz, trafiła do Slytherinu. Obok niej stał Max Zabini. Trzymali się za ręce. Doskonale dobrana para. Kretynka i kretyn.
- Weźcie wynajmijcie sobie jakiś namiot, bo aż chce mi się wymiotować jak na was patrzę. – Ellie zaśmiała się. Zabini zawtórował jej. Lily popatrzyła na nią wzrokiem pełnym litości.
- Chodź, bo jeszcze zarazimy się głupotą. – Stwierdził Potter. Wzięła go pod rękę i poszli do zamku. Po drodze sporo ludzi aż przystanęło ze zdziwienia poczym pomachali przecząco głową, jakby to, co zobaczyli było zjawiskiem paranormalnym. No cóż było.
To chyba wszystko podałam, nie? Jak o czymś zapomniałam to piszcie.
Pozdrawiam, Herbata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Jewel
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z odległej krainy zwanej Alicjandią :)
|
Wysłany: Sob 17:59, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście TAK, TAK, TAK!
Nie pójdziesz na odwyk, nie martw się. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Flora
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:45, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
powiem Ci jedno: loguj się
czyli niniejszym ogłaszam, że jesteś przyjęta ![Very Happy](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Audrey
Płatny zabójca
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:05, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Miło mi
A jak pójdę to ty osobiście będziesz robiła mi kanapki! xD
promise-myself.blog.onet.pl <- adres bloga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Jewel
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z odległej krainy zwanej Alicjandią :)
|
Wysłany: Sob 20:29, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra i przyślę Ci paczkę. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Audrey
Płatny zabójca
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:50, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tylko wiesz, ja jadam tylko i wyłącznie taką specjalną bułkę więc będziesz musiaął się udać do mojego wujka bo tylko on zna nazwę. ![Very Happy](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Jewel
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z odległej krainy zwanej Alicjandią :)
|
Wysłany: Sob 21:18, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No dobra, nawet to zniosę. Jeszcze jakieś specjalne życzenia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Audrey
Płatny zabójca
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:21, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tak. Kakao. ![Very Happy](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Jewel
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z odległej krainy zwanej Alicjandią :)
|
Wysłany: Sob 22:38, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, załatwione. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Flora
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:29, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
to może jeszcze jakieś ciasteczka? <sugeruje nieśmiało>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Suze
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:04, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
I Bąboladę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Audrey
Płatny zabójca
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:34, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
O taak. Ciasteczka z marmoladą, a Bąbolada byle nie z orzechami i białą czekoladą, czyli normalna. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Suze
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:39, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ni elubię innej. W ogóle lubię tylko mleczną czekoladę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Audrey
Płatny zabójca
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:42, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Taka jest najlepsza. No jeszcze z orzechami, ale to zależy jakiej firmy. ![Razz](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_razz.gif)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
Suze
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:58, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Z Lindta jest dobra.
Czekolada. Raz gorzka, raz słodka. Pisałaś w CB? Bo chyba pisałyśmy w jednej serii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/ashGrunge/images/spacer.gif) |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|