Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dymka
Gość
|
Wysłany: Nie 12:06, 01 Lip 2007 Temat postu: Chciałabym dołączyć ;] |
|
|
A miałam tego nie robić... No, ale cóż... za bardzo kusi ;P Najwyżej mnie wyrzucicie ;]
Imię i nazwisko: Eileen Milton
Wiek: 16 lat
Aktorka: Scarlett Johannson
Funkcja: Pośredniczka
Gadu-Gadu: 241499
E-mail: [link widoczny dla zalogowanych]
Próbka twórczości:
Pamiętam ten dzień, jakby to wszystko wydarzyło się niecałe 5 minut temu. Pamiętam przerażoną twarz Julki. Gdybym darowała sobie zemstę na Milenie, nic by się nie wydarzyło, ale czasu nie da się cofnąć. Niestety.
A wszystko zaczęło się 20 lutego. Razem z Julką postanowiłyśmy pojechać na obóz narciarski. Dodatkową atrakcją było to, że w wolnych chwilach można było chodzić na lodowisko. Wprawdzie nie byłam tak świetną łyżwiarką jak Julka, ponieważ nie trenowałam łyżwiarstwa figurowego, ale lubiłam pojeździć wokół toru i poprzewracać się na prostej drodze. Dlatego bez chwili zastanowienia zgodziłam się tam pojechać. Rodzice byli zaskoczeni moim pomysłem na spędzenie ferii, ale po wielu prośbach ulegli. Pamiętam do dziś tą niecierpliwość, która towarzyszyła mi przez ostatni tydzień szkoły. Mówiąc szczerze... dziwię się, że wtedy klasa mnie nie znienawidziła. Byłam wprost nie do wytrzymania.
- Najwidoczniej są wyrozumiali - stwierdziła Julka, gdy z nią o tym rozmawiałam, po czym wybuchnęłyśmy głośnym śmiechem. Może chłopcy są trochę wyrozumiali, ale dziewczyny ?! Bardzo trudno mi się z nimi dogadać, o wiele lepiej nawiązuje kontakt z chłopakami. Może dlatego, że przyjaźnię się z najładniejszą dziewczyną klasy, a może po prostu wiedzą, że nudzą mnie rozmowy o nowych treendach mody. Zastanawiam się, dlaczego nie urodziłam się chłopakiem? Wiem, dość nietypowe pytanie, ale dla mnie dość normalne. Zamiast oglądać jakieś romantyczne filmy i seriale, oglądam horrory i kryminały, gdzie ludzcie cały czas się zabijają. Większość ludzi lubi poplotkować, a ja wolę oglądać mecz. Mam zbyt dużo cech płci przeciwnej, może dlatego zawsze byłam trochę postrzelona?
Gdy nadszedł upragniony dzień wyjazdu poczułam radość w sercu. Nareszcie jadę w miejsce, które kocham i ceniię najbardziej. Całą drogę razem z Julką liczyłyśmy czas dzielący nas od pobytu w górach. To właśnie tu, w pobliżu tych górskich krajobrazów chciałyśmy studiować, a potem założyć agroturystykę i zamieszkać na tu na stałe. Nigdy nie odwiedzałyśmy tego miejsca zimą, więc nietrudno sobie wyobrazić jak bardzo byłyśme zachwycone. Gdy wjeżdzałyśmy na znane nam tereny, na naszych twarzach pojawiły się uśmechy dziecka, które dostasło swój wymarzony prezent. Wygląd pasm górskich zimą jest nie do opisania. Dookoła biel, gdzieniedzie na drzewach widoczne jest trochę zieleni, zaś szczyty przypominają sople lodu. Gdy wszyscy żartowali i rozmawiali, my sziedziałyśmy cicho z nosem wbitym w szybę. Doskonale każda z nas wiedziała, co czuje druga. Nie potrzebowałyśmy słów, aby się porozumieć. Dlatego każdego wieczora dziękowałam Bogu, że obdarzył mnie taką przyjaciółką, dla której nie są ważne słowa, a czyny.
Koło godziny osiemnastej byłyśmy na miejscu. Gdy udało nam się wyjść z autokaru wstąpiła w nas wielka radość. Zachowywałyśmy się tak, jakbyśmy wygrały milon złotych w lotka i zaraz miałyśmy odbierać nagrodę. Rozejrzałyśmy się dookoła. Wszystko wyglądało tu jak z bajki. Ludzie, idący za nami, cały czas nas poganiali. Dopiero w pokoju mogłyśmy spokojnie podziwiać otoczenie. Cały krajobraz chłonęłyśmy wzrokiem. Z tego wszystkiego spóźniłyśmy się na kolację. Dostałyśmy kazanie od wychowawcy na temat spóźniania. Potem chętni mogli pójść na miasto, ale my wolałyśmy zostać. Przesunęłyśmy łóżka tak, aby każdego ranka móc podziwiać góry. Nie wytrwałyśmy do sprawdzenia porządku o 21. Już od godziny smacznie spałyśmy.
Następnego dnia, ze względu na pogodę poszłyśmy na łyżwy. Budynek był przepiękny, mimo, że nowoczesny. Na zewnętrznych ścianach nie było miejsca, gdzie można by było dostrzec kawałek prawdziwego koloru. Wszędzie znajdowało się graffiti o wszelakich tematach, ale to w prównaniu z tym co przeżyłam w środku, to drobnostka. W pierwszym momencie wszystko było normalne. Poterm poczułam się, jakbym znalazła się w królestwie Królowej Śniegu, a zamiast blondyny, niegrzeczny Kai wylewa na mnie puszkę Coca-Coli. Od razu wróciłam do rzeczywistości. Koło mnie przeszło wcielenie Kaja, które śmiało się w głos. Gdyby nie było tam tylu ludzi, to rozszarpałabym tę blondwłosą piękność.
- Zobaczymy jak sobie radzisz na lodzie - pomyślałam i zaczęłam wiązać łyżwy. Przed wejściem na lodową powłokę ogarnęła mnie panika, ale gdy Julka złapała mnie za rękę, od razu odzyskałam moją pewność siebie. Ale nie żyła ona długo. Ustałam może z dwie minuty i z wielkim hukiem runęłam na lód. I nagle, nie wiadomo ską pojawiła się ta blondyna mówiąc:
- Patrzcie, biedaczka się przewróciła - podjechała do Julii - Nazywam się Milena - powiedziała i odjechała.
- Ja Ci dam biedaczkę - pomyślałam - Jeszcze zobaczymy, niech no ja się tylko podniosę z lodu. Julia chyba pomyślała o tym samym bo pomogła mi wstać, powiedziała "jedź spokojnie" i już zbliżała się do blondyny. Zrobiła jedną ze swoich sztuczek tak skutecznie, że dziewczyna nie miała szan by utrzymać się na lodzie, a potem moja kochana przyjaciółka upozorowała swój wypadek. Podjechałam do Mileny i nie mogłam powstrzymać się od komentarza:
- Czyżby nasza kochana koleżanka straciła panowanie nad łyżwami? Oh... jaka szkoda. A tak dobrze ci szło - no i musiałam potem zapłacić za mój niewyparzony jęzor. Zapomniałam, że dziewczyny są mściwe. A więc wylądowałam cała w nerwach, ze skręconą, w dodatku napuchniętą nogą w swoim pokoju w okładach z lodu.
- Ciekawie się zapowiada to zimowisko - pomyślałam
Całą noc nie mogłam spać z tego okropnego bólu.
- Niech no ja tylko wrócę do zdrowia. Pokażę tej Milenie, gdzie raki zimują - powtarzałam sobie w myśli, aby choć trochę poprawić sobie humor i na chwilkę zapomnieć o bólu. Koło ósmej udało mi się zasną, ale nie dane mi było długo pospać, bo ktoś zaczął walić do drzwi...
Z wielkim bólem w kostce podniosłam się z łóżka i otworzyłam drzwi. Przede mną stał nie kto inny, tylko mój wychowawca.
- Jest tu Julka? - zapytał
- Nie, wyszła o siódmej, podobno na zbiórkę
- Na zbiórkę - zapytał zdziwiony
- Proszę pana - krzyknęła Anka - Mileny też nie ma
- Że co? - zdenerwował się nie na żarty. - Gdzie one są?
Nie słuchałam ich dalej. Moją uwagę przyciągły dwie sylwetki na wzgórzy.
- Chyba je znalazłam - krzyknęłam
Pan Wojtek i Ania podeszli do okna. Nagle zza pagórka wyłoniła się lawina. Z początku przypominała stado białych biegnących koni, dopiero późnie widać było, że to potężne zwały śniegu. Dwie sylwetki skierowały się do bocznejh dróżki uciekając przez niebezpieczeństwem, a jednocześnie rywalizując. Przejeżdżały przez mały lasek. Niebezpieczeństwa nie było, teraz liczyła się wygrana. Pierwsza jechała Julka. Upadek Mileny spowodował, że i Julka straciła panowanie nad nartami. Byłam wściekła, że nie mogę do niej pobiec.
Obóz odwołali. Milena miała wstrząs mózgu, z Julią było nieco gorzej. Pękło jej kolano w dwóch miejscach i złamała prawą rękę. To definitywnie skreśliło jej karierę łyżwiarską.
Mam nadzieję, że się spodobało.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Suze
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:07, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Scarlett zajęta.
Ale jak dla mnie przyjęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Audrey
Płatny zabójca
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:08, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dymka
Kanapki działają.
Na TAK i owszem.
Nesta z tej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dymka
Gość
|
Wysłany: Nie 12:14, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro Scarlett zajęta to Alexis Bledel
Nesta, no właśnie... te kanapki tak mnie skusiły ;P
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suze
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:18, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Z serkiem Hochland.
Jeszcze tylko zgoda FLory i seria nam się powiększy xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flora
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:27, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
dla większego efektu dramatycznego będę na... tak
loguj się.
a ze Scarlett to też niezła historia jest... bo teoretycznie użycza ona wizerunku postaci, którą pisze kiSS, ale kiSS ani widu, ani słychu...
Alexis jest Twoja.
witamy w serii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suze
Mafiozo Naczelny
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:28, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
BBlokuję temat xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|